Szkoła Podstawowa nr 377
im. majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala"

Pikniki i doroczne festyny na dobre weszły do szkolnych obrzędowości – zatem nie mogło takiego pikniku zabraknąć i u nas. I jak co roku, także i teraz, doroczny Piknik u Hubala stanowił część, tę mniej oficjalną, Święta naszego Patrona. W sobotę, 15 czerwca, punktualnie o godzinie 10:00 teren boiska i szkolnego ogrodu zapełnił się barwnymi stoiskami i wiatami, ale przede wszystkim rzeszą Miłych Gości: naszych uczniów i absolwentów wraz z rodzinami i przyjaciółmi oraz sąsiadami naszej szkoły, czyli przedstawicielami środowiska lokalnego. W tym dniu każdy, kto tylko miał ochotę nas odwiedzić był bardzo mile widziany! A było naprawdę warto i można było znaleźć coś w sam raz dla siebie. Co na przykład? Już wymieniam:  skorzystać ze zdolności manualnych naszych pań nauczycielek i „zrobić się na bóstwo” malując buziaka, wplatając we włosy kolorowe pasemka, czy decydując się na „prawie prawdziwy” tatuaż. Ci, którzy preferują bardziej „intelektualne” rozrywki grali w tradycyjne „planszówki” i mniej oczywiste gry plenerowe w wersji XXL, rozwiązywali łamigłówki, a nawet korzystali z ekspresowych lekcji języka angielskiego. Ci, którzy liczyli na rozkosze podniebienia również się nie zawiedli – przez cały czas prężnie działało stoisko kulinarne, prowadzone przez Mamy z naszej Rady Rodziców, z bogatym wyborem ciast i dań z grilla oraz zimnymi napojami. Można było również „wyżyć się” artystycznie: plastycznie lub estradowo, prezentując swoje talenty wokalne, taneczne i sportowe. Nie mogę nie wspomnieć tradycyjnej loterii fantowej, prowadzonej przez Radę Rodziców – cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że ilość chętnych znacznie przewyższyła liczbę przygotowanych losów. Ogólnie rzecz biorąc było wręcz idealnie, bo i pogoda nam w tym dniu bardzo dopisała, więc było bardzo gwarnie, radośnie, sportowo i kolorowo, w prawdziwie już wakacyjnym klimacie. A o tym jak bardzo pięknie nam się to wszystko udało niechaj zaświadczy poniższa fotorelacja. Nie zostaje mi zatem nic innego jak tylko serdecznie podziękować Organizatorom i wszystkim osobom zaangażowanym w to przedsięwzięcie oraz naturalnie Gościom, którzy tak licznie przybyli. Do zobaczenia za rok, podczas kolejnego Pikniku u Hubala.

Dominika Dąbrowska